czwartek, 6 września 2012

Rozdział 4 Nowa Para


Oczami Vicki:
..Coś dzwoniło,myślałam,że to dzwonek więc pobiegłam otworzyłam ale nikogo nie zobaczyłam.

-To twój telefon idiotko!-krzykneła Bella
-Oł, no tak sorka. Halo ?
-Hej tu Zayn mogę do was wpaść z Lou i Liam’em ?
-Jasne, czemu nie…
-To będziemy za 15 minut.
-Ok, to my się zaczniemy ubierać.
15 minut po tym, Chłopcy byli już u dziewczyn

Oczami  Zayna:
-Zayn, czy to coś ważnego, co chciałeś mi powiedzieć?-spytała Vicki
-No tak.. eem.. no ..
-Zayn nie bój się, nikomu nie powiem
-Em.no bo ty.. em... no dobra powiem co myślę… według mnie ty po prostu zrobiłaś na mnie ogromne wrażenie i chciałbym … no .. 'być z tobą' . -Te słowa powiedziałem szybko.
-Zayn, możesz powtórzyć końcówkę ?
-Być z tobą! Chcę z tobą być ! No musiałem ci wyznać moje uczucia..
-Teraz niczego przede mną nie ukrywaj- po tych słowach mocno mnie przytuliła
-Jasne! A ty coś do mnie czujesz?

nic nie odpowiadała...

-Aha,czyli to oznacza,że nic?-[powiedziałem ze smutkiem,prawie z łzami  w oczach]
-Zayn, to nie tak jak myślisz … ja… ja chyba nie umiem…. Przykro mi…
-Jasne, wiesz idę do Niall’a. A w ogóle, ma do ciebie prośbę, Załatw mu dziewczynę bo prosił Cię o to- i wybiegłem do Naszego domu Łzy ciekły mi z oczu, gdy wychodziłem
Gdy weszłem Niall od razu zauważył że coś jest nie tak.
-Zayn co  jest?
-Stary, ona nic do mnie nie czuje! Powiedziałem jej wszystko co o niej myślę: ze jest śliczna, miła i że chciałbym z nią być a ona milczała, rozumiesz?
-Nie wiem co odpowiedzieć, ale na początek przestań płakać. Jeśli ona ci się podoba, to o nią walcz i …
W tej chwili do domu wbiegli Louis i Liam
-Stary, czemu tak szybko sobie poszedłeś? – rzekli jakby jednogłośnie
-Bo dostałem kosza od Vicki! Chłopaki, ja ją poprosiłem o chodzenie nawet mnie przytuliła, ale powiedziała że nic do mnie nie czuje!
-Ziomie!- Powiedział Lou- Bella mi opowiadała że przez sen Vicki mówi jakieś słowa :’’Zayn, zayn chodź, no chodź ‘’ . Ona cię kocha!
-Skoro mnie kocha to czemu milczała!- mówiłem przez łzy
-Ona może była zbyt zaskoczona, by coś powiedzieć, wracaj tam !
-Na pewno? Czuję że zachowałem się hamsko …
-Stary, nie opuść takiej okazji !
-Ok, ogarnę się i tam wrócę!
W drodze do domu Vicki trochę myślałem co jej powiem … może ‘’Sorka za tamto Vicki, po prostu mi na tobie bardzo zależy, i chciałem to załatwić szybko ‘’. Tak, to będzie ok.
Otworzyła mi Emma:
-Hej, co chcesz ?
-Mogę wejść do Vicki ?
-Jasne wchodź.
Od schodów usłyszałem jakieś szlochy, wchodzę do jej pokoju, a tam Vicki załamana zupełnie siedzi na łóżku i głośno popłakuje.
-Sorka za tamto Vicki, po prostu mi na tobie bardzo zależy, i chciałem to załatwić szybko
-Zayn? Wróciłeś!
I rzuciła mi się w ramiona. Byłem wniebowzięty.
-Myślałam że obraziłeś się, za to milczenie wtedy ale byłam tak zszokowana, że z tego wszystkiego odebrało mi mowę. A na temat tamtego, zgadzam się …
-Będziesz moją dziewczyną ?!
-Nie o to chodzi, ale Spoko . Chodziło mi o Niall’a. Zaprosiłam tu naszą  przyjaciółkę , Caroline. Przyjedzie za kilka dni, zadzwonimy kiedy możecie wpaść, ok ?
-Ok, będzie zachwycony
Po wyjściu od niej czułem się jakby pewniej, lepiej. Wróciłem i wszystko opowiedziałem chłopakom, a oni byli ze mnie dumni.

Oczami Emmy:
Znam moją siostrę od lat i czuję, że ten związek to najlepsze co ją spotkało.
Lou bardzo polubił Izkę, a ona jego, ale widać było, że na razie to tylko przyjaźń.
Ja natomiast dziś tak nie fortunnie się potknęłam że spadłam na Liama, i wyglądało to tak jakbym dała mu buziaka.
W następnej części rozdział z Caroline, ich przyjaciółką z Polski J

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz